Hallo wszyscy Worksop-owianie,
nie obrazcie sie ale ja o Polakach z Worksop slyszalem same zle opowiesci. Opowiadala mi taka jedna Polka z Olawy na Dolnym Slasku, poniewaz pracowala w Worksop przez pewien czas, jej maz pracowal tam ladnych pare lat a szwagierka pracuje do dzisiaj. Wg. niej ludzie z Worksop to prostacy, swinie i najgorszego kalibru naciagacze wszelkiej masci urzedow. W dodatku to osobnicy ktorzy patrza wilkiem na drugiego, chociazby tylko za to, ze troche lepiej zarabia. Przedstawiala ogolny obraz jednego wielkiego bagna i prostacwa.
Nie wiem, nie znam ale byc moze mowila prawde?

Po pierwsze: nie napisałes czy chodzi ci o Polaków z Worksop czy Brytyjczyków. Po drugie: wszędzie ludzie są różni. Tak samo w Polsce i wśród Polonii można spotkać ludzi dobrych i porządnych, lub nieuczciwych cwaniaków. To nie zależy od miejsca zamieszkania, ale od wychowania i sumienia. Mogę tylko ubolewać, że ludzie o których piszesz spotkali na swojej drodze w naszym mieście tych drugich.
Poza tym w Worksop mieszka kilka tysięcy Polaków. Nie wydaje mi się, żeby ludzie, o których piszesz mieli styczność z nimi wszystkimi. Nawet jeśli spotkali na swojej drodze tych nieżyczliwych to zapewniam, że nie jest to pełny obraz Polonii z Worksop. Pozdrawiam.

witam, czy wie moze ktos ile jest polakow w worksop?

Polaków jest dużo, kilka tysięcy. Dokładna liczba jest trudna do ustalenia, choć można próbować.

dwóch

Bardzo ciekawa strona :) pozdrawiam